Kultura jest wszędzie...
Dosłownie.
Poszłam dziś do supermarketu. Nic fascynującego poza tym, że sobota to najgorszy dzień na zakupy. Patrząc na to, co i ile ludzie wkładają do koszyków, trudno powiedzieć by był jakiś kryzys. Ale nie o tym miałam pisać :)
Przechadzam się między sklepowymi półkami wraz z koleżankami, gdy nagle nasz wzrok pada na stoisko rybne.
Widziałam już filmy w gazetach i tabloidach, filmy w koszach na środku supermarketu w dziale promocja. Widziałam nawet filmy dodawane w paczce podpasek Always.
Ale tego jeszcze nie widziałam:
Tak więc moi Drodzy, jeśli najdzie Was ochota na śledzie Lisnera, to jako dodatek dostaniecie film - za dość przystępną cenę, według jednego supermarketu.
Ciekawe co by na to powiedział Woody Allen? Ja tego nie ogarniam...
Hahah wow nigdy nie widziałam czegoś takiego:D
OdpowiedzUsuńJa też nie, więc musiałam zrobić zdjęcie :D
UsuńOk, padłam... :D
OdpowiedzUsuńHahahahahhh Boże, poniżej pasa :D
OdpowiedzUsuńAle śledzie z filmami to i tak lepiej, niż sześciopak piwa z kondomami, a na takie cudo trafiłam kiedyś na stacji benzynowej :p
OdpowiedzUsuńHehe, ktoś pomyślał na zapas, w razie nieplanowej imprezy :)
Usuń'Łódi Alen' by się zasmucił ;>
OdpowiedzUsuńZapewne. Chyba że lubi śledzie ;)
UsuńSzkoda, że nie lubię śledzi ;) ha, ha
OdpowiedzUsuńZawsze możesz je kupić dla kogoś innego, a film zabrać dla siebie ;)
UsuńHA HA HA a to ciekawe:D Ja rozumiem jakby dawali film do popcornu ale śledzie :) Z tytułami tylko nie trafili, mogli dać coś w morskim klimacie np "Uwolnić orkę" czy "Flipper" ;P (A)
OdpowiedzUsuńHehe, podoba mi się ten pomysł :) Trzeba zadzwonić do producenta :D
UsuńO nie! Nasza kreatywność chyba nie zna granic... Teraz mamy twardy orzech do zgryzienia, czy do koszyka włożyć Galę z Nataszą Urbańską, czy Lisnera ze śledziem w roli głównej. W obu załączone DVD... Kurczę, ot dylemat!
OdpowiedzUsuńI tak codziennie kuszą, wymyślają coś nowego, aż przechodzi ludzkie pojęcie :)
UsuńTakie groteskowe przypadki zdarzają się coraz częściej w tej naszej konsumpcyjnej rzeczywistości ;) dzisiaj kupując bilety do kina na Nędzników dostałam Pomysł na obiad... Również bez komentarza;p
OdpowiedzUsuńTeż dziś dostałam w kinie Pomysł na obiad. Plus przepisy. Aż mnie zatkało :D
UsuńA ja byłabym mile zaskoczona kupując swoje ulubione ryby, do których dostaję gratis film :)
OdpowiedzUsuńIdeał sięgnął bruku :(
OdpowiedzUsuńCzysta profanacja, gdzie to znalazłaś?
(Reklama dźwignią handlu, trafiłam do Ciebie przez facebooka :D Pozdrawiam - Kinga ze studenckiej ławy)
Widzę na zdjęciu znajomą twarz! :) Podejrzewałam, że tak zadziała reklama :)A ten produkt znalazłam w supermarkecie Auchan. Ale mógł być również gdzie indziej :)
Usuń